sobota, października 24

Koszulowy sezon rozpoczęty - projekt nr 19/52

Nie lubię szyć po raz kolejny tych samych projektów. Po prostu mnie to nudzi, lubię nowe wyzwania i dreszczyk emocji, co wyjdzie z konkretnego wzoru. Ale czasem własne upodobania trzeba schować do kieszeni i po prostu zabrać się do pracy.
Kiedy mój wracający do zdrowia mąż po dłuższej przerwie szykował się do pracy, usłyszałam jakże znane nam kobietom zdanie: nie mam co na siebie włożyć! Przyznać muszę, że w ustach mężczyzny zabrzmiało to przerażająco. Nie zastanawiając się zbyt długo zabrałam się do szycia koszuli.
Ten egzemplarz nie różni się zbytnio od koszul szytych przeze mnie wcześniej. Podobne pokazywałam już wcześniej (tutu, czy tutaj). Nowym elementem jest czerwona wstawka przy stójce, która trochę ożywia ciemną koszulę.


Poniżej dwie proste kieszonki.



W najbliższym czasie czeka mnie znów seria koszul, już obmyślam jakieś detale, coby się strasznie nie nudzić przy szyciu. Może nawet pokuszę się o jakiś kursik, jeśli starczy mi czasu.

piątek, października 2

Dear Jane D-12 projekt nr 18/52

Następny z urlopowych patchworkowych kawałeczków :) Trochę trudniejszy, więc napracowałam się przy nim, ale za to satysfakcja większa. Szycie ręczne oczywiście.

D-12 Crossed Sword





Technika szycia: szycie ręczne metodą PP oraz metodą aplikacji.
Ten blok musiałam szyć etapami. Najpierw trójkąty po ćwiartce wzoru, potem zszywanie w całość, na końcu narożne kwadraciki doszyłam metodą aplikacji. Sposób wykonania znów podpatrzyłam na tym blogu, bo zupełnie nie mogłam sama wpaść na pomysł, jak to rozsądnie ogarnąć :) Całe szczęście, że doświadczone osoby dzielą się swoją wiedzą w tym temacie.

czwartek, października 1

Dear Jane D-7 - projekt nr 17/52

W tym roku urlopowo nie dane nam było szaleć, wyrwaliśmy się tylko na kilka dni w okoliczności przyrody. A że na urlopie robić należy to, co się lubi, zabrałam ze sobą szycie :) Szycie ręczne.

Z wielką przyjemnością uszyłam dwa kwadraciki mojej zapomnianej dawno kołdry Baby Jane, dziś przedstawiam jeden z nich.

D-7 Meeteng Place







Technika szycia: szycie ręczne metodą PP

Dawno nie szyłam ręcznie (pomijając jakieś drobne naprawy odzieży) i przyznać muszę, że takie szycie sprawia mi dużo radości. Pozwala na precyzyjne dopasowanie drobnych elementów.