Portfelik dla czteroletniego kolekcjonera. Można w nim zabrać ze sobą aż sześć najbardziej ukochanych modeli. Teraz tylko trzeba się zdecydować, które są te najcenniejsze:)
Inspirację znalazłam dzięki pinterest tu i zmodyfikowałam po swojemu. Kolejne kawałki bawełny zostały uwolnione:)
Ależ śliczny pokrowczyk!, super odszyty :-)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Ostatnio z coraz większą przyjemnością szyję takie drobiazgi,
Usuń...praktyczny i elegancki, przydałaby się jeszcze rączka do przenoszenia, ale z takimi rozmiarami to zawsze można portfelik schować w torebce mamy ;))
OdpowiedzUsuńRączka mogłaby się przydać. Małemu właścicielowi pasowałby też pasek do noszenia na ramię, jak listonoszka:) Ale przedszkolak zazwyczaj chodzi z plecaczkiem, więc ma gdzie przechowywać portfelik.
UsuńDzięki za odwiedziny:)
To jest rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło się czyta entuzjastyczne komentarze;)
UsuńŚwietny pomysł:)
OdpowiedzUsuńOj, tak:) Dzięki Gosiu za odwiedziny;)
Usuń