Pretekst do świętowania znajdzie się zawsze. A czy może być lepszy powód dla dziewiarki, niż nadejście Chińskiego Nowego Roku pod znakiem owcy? Przecież to idealna wymówka, żeby złapać w łapki śliczną estońską owczą wełnę i wydziergać sobie nową chustę:)
Włóczka estońska w kolorze Aqua ma niezwykłe przenikające się kolory, od głębokiego, szaro-czarnego granatu, poprzez dżinsowy błękit, aż po intensywny turkus.
Jestem niezwykle dumna, ponieważ końcowy efekt jest dziełem mej kreatywności :) Początkowo zamierzałam wykonać tę chustę według wzoru Schmeichler, gdzie klasyczny gładki środek ozdobiony jest tradycyjnym wzorem zygzaka (podobny zastosowałam choćby w tym szaliczku). Ale im bardziej zbliżałam się do części ze wzorem, tym bardziej byłam przekonana, że to zbyt proste i trzebaby coś tu pokombinować. Poszłam na żywioł, wzorek powstawał więc w trakcie dziergania. I w sumie do końca nie wiedziałam, czy efekt będzie zadowalający, zwłaszcza, że po zdjęciu z drutów miałam coś takiego:
Na szczęście wełna odwzajemniła się po zblokowaniu, ukazując w całej okazałości moje zamysły:) Udało mi się dopasować wzór do przenikających się pasów koloru i ażurowy brzeg wyszedł dokładnie, jak zaplanowałam.
Dane techniczne: Wełna estońska 100% owczej wełny w kolorze Aqua, 400m/100g, ok. 100g, druty nr 3,5.
***
Niektórzy wiedzą, że od paru tygodni pracuję nad moim pierwszym sweterkiem doskonałym. Jeszcze nigdy nie udało mi się zrobić porządnego swetra dla siebie, bo klasyczne wzory przewidują zbyt dużo miejsca z tyłu, a za mało z przodu :D Dzięki Razemrobieniu z Intensywnie Kreatywną jestem właśnie na dobrej drodze i mogę się wreszcie pochwalić takim efektem:
I choć jeszcze wiele oczek przede mną, to już wiem, że teraz to już z górki!
łaaaaaaaaał :-)
OdpowiedzUsuńpiękna chusta! a sweterek boski będzie! fantastycznie wyglądasz :-D
Dziękuję, nie ma to jak chusty spontanicznie dziergane, hi, hi:)
Usuńja mam znowu bezsiłę, al nic to, przewalczę. powinnam spruć cały sweter i zrobić od nowa, ale też nie mam siły, więc zrobię do końca jaki jest, błech.
UsuńJa nauczona doświadczeniem bym pruła. Ale rozumiem Twoją niechęć :( Pomyśl, czy będziesz nosić i czy warto go kończyć.
UsuńChusta prześliczna!A i sweterek zapowiada się nie gorzej:)
OdpowiedzUsuńCzekam na finał:)
Dziękuję:) Sama nie mogę się doczekać końca sweterka, ale trochę musiałam od niego odpocząć. Pewnie jeszcze utknę na rękawach:)
UsuńMi na razie zostaje tylko podziwiać prace drutowe, a chusta jest po prosu boskia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńSuper ta chusta, kolorki piękne. Trzymam kciuki za sweterek!. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :)
UsuńPiękna chusta, no i te kolory :)
OdpowiedzUsuńWspaniała chusta, kolory bajkowe:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, kolory cudowne, jak na wełenkę estońską przystało :)
UsuńFajniutką chustę wydziergałaś! O kolorach i włóczce nie wspomnę , bo to ostatnio moje ulubione:) http://www.ravelry.com/projects/haan/sweet-dreams-2
OdpowiedzUsuńDzięki, już lecę oglądać Twoją chustę:)
UsuńPiękna chusta, choć kolory zupełnie nie moje, ja się kocham w brązach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dobrze, że mamy wybór, każdy może nosić ulubione kolory i przez to jest ciekawiej na świecie :)
UsuńAleż cudna chusta, Kasiu !!! Tylko pozazdrościć talentu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu za miłe słowa :)
Usuń