Tak się złożyło, że trafiłam na blog Natalii, gdzie wszystko się zaczęło i postanowiłam przyłączyć się do akcji szycia jasiów do szpitali. A szycie i pomaganie wciąga. Dlatego, gdy tylko dowiedziałam się, że będziemy szyć do Wołomina, który jest moim szpitalem powiatowym, podjęłam się zbiórki i zawiezienia na miejsce wszystkich uszytych jasiów.
Uszyłyśmy już 80 jasiów do Wołomina, z czego 10 najprawdopodobniej jest już w szpitalu. Niedługo więc podsumowanie akcji i relacja ze szpitala:)
Udało mi się uszyć do Wołomina 23 jasie, rozmiar 45 x 70cm.
Gwiaździste niebo, 3 sztuki:
Słodkie misie, 3 sztuki:
Pieski w wersji mini, 3 sztuki:
Wesołe kaczuszki, 6 sztuk:
Auta dla prawdziwych facetów, 6 sztuk:
A te dwie powłoczki uszyłam dzięki dobremu sercu Pani Izy, która podarowała mi sporo resztek tkanin pościelowych, z których uszyję jeszcze jasie do innych szpitali. Jeśli ktoś chciałby kupić tkaniny na aukcjach Pani Izy, to polecam wszystkie są grube i porządne:)
Te jasie uszyłam dla niemowlaczków do Rybnika, w rozmiarze 40 x 70cm.
Gwiazdki, 2 sztuki:
A te urocze misie i owieczki znów dzięki Pani Izie, 2 sztuki.
Szycie jasiów jest łatwe, dokładne wskazówki jak uszyć, można znaleźć na Jasiowym Blogu. Dla osób początkujących może być dobrym ćwiczeniem do nauki równego stębnowania:) Na początek polecam tkaniny o zwykłym płóciennym splocie, te satynowe, czy kora, bywają trochę trudniejsze w obróbce.
A tak się kończy intensywna praca - szpulka z białymi nićmi pusta. Na szczęście drugą miałam w zapasie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz:)