Minął czerwiec, pora więc pokazać, co udało mi się zdziałać w ramach czerwcowego SALa. Uszyłam sobie dwa zestawy - torba plus kosmetyczka, oraz jedną kosmetyczkę dla Mamy.
Kosmetyczki są bardzo proste w wykonaniu, uszycie jednej zajmuje naprawdę parę chwil. Na pewno uszyję jeszcze kilka na wakacyjne drobiazgi.
Torby również szyło się łatwo i przyjemnie. Od siebie dodałam w środku obowiązkowe kieszonki zapinane na suwak, uszyte tym sposobem. Jedną z toreb wykończyłam zapięciem na magnesik, drugą na suwak. Torebki są dość duże i pojemne, przetransportowanie w środku 10 książek do biblioteki nie stanowiło żadnego problemu:)
Moja wersja bardziej wyjściowa:
I wersja plażowa:
Fantastyczne wyszły Tobie te torby! Muszę koniecznie raz uszyć wersję z zamkiem, bo bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, sama jestem bardzo zadowolona:) Uszyj koniecznie z zamkiem, to nie takie trudne:)
UsuńI to wszystko z uwolnionych tkanin? Super :) Oba komplety bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, tkaniny przeleżały u mnie ponad pół roku, więc się kwalifikują:) Tylko czerwona trochę młodsza;) Za to tych podszewek zostało mi jeszcze duuużo:)
UsuńJa nigdy nie szyłam torebek,teraz żałuję,szyjecie bardzo fajne
OdpowiedzUsuńrzeczy,no i takie przydatne.Muszę koniecznie jeszcze dopisać,
wydaje mi się że zamek do takiej torebki nie jest tak łatwo wszyć jak by się wydawało.Pozdrawiam.
Dziękuję za komentarz Pani Danuto:) Aż zajrzałam do Pani bloga, to skarbnica wiedzy! Będę zaglądać:) Wszycie zamka do torebki nie jest bardzo skomplikowane, jak się wie, jak to zrobić i ma jakiekolwiek doświadczenie w szyciu. Planuję właśnie pokazać to przy szyciu następnej torby, bo sporo osób ma problem z zamkami. Pozdrowienia:)
UsuńFajniusie : )
OdpowiedzUsuń