sobota, kwietnia 13

Etui na telefon - tutorial

Pan J. chodził ostatnio lekko zawiedziony, nie mając żadnego pożytku z moich pasji i całych kartonów zachomikowanych przez lata tkanin. Cóż począć, kiedy nie ma weny? Na szczęście zima wreszcie mija,  właśnie poczułam wiatr w żagle i w parę chwil powstało zgrabne etui na mężowski telefon.


Sposób wykonania, niezwykle prosty, znalazłam kiedyś na którymś z rosyjskich forów. Można identycznie wykonać dowolne etui na czytnik, laptop, okulary, czy jako piórnik:)

Podstawowym kryterium było zachowanie stonowanego wyglądu, by właściciel odbierając telefon nie wzbudzał sensacji na biznesowych spotkaniach. Wybrałam więc na wierzch grafitową tkaninę wodoodporną i czarną podszewkę. Oczywiście możemy tu zaszaleć i użyć dowolnie ulubionych, niezbyt grubych, ale też nie wiotkich tkanin bawełnianych, czy wodoodpornych. Szyjąc pokrowiec na większy przedmiot możemy w środek dodać cienką warstwę ociepliny.


Teraz kilka słów o wymiarach potrzebnego nam kawałka tkaniny. Zmierzyłam telefon i dodałam zapasy na szwy, oraz dodatkowe centymetry na klapkę.
W moim przykładzie telefon ma wymiary 13,5cm x 7cm x 1cm. Wielkość tkaniny obliczyłam tak:
- długość - 2 x długość telefonu + 2 x grubość + pożądana długość klapki + zapasy 2 x 1cm - czyli:
2 x 13,5cm + 2 x 1cm + 5cm + 2 x 1cm = 36cm
- szerokość - 1 x szerokość telefonu + 1 x grubość + 2 x zapasy - czyli:
7cm + 1cm + 2cm = 10cm
Warto mierzyć z leciutkim luzem, aby ubranko nie wyszło nam za ciasne. Możemy więc dodać parę milimetrów, a już z pewnością szyjąc, trzymać się zaplanowanych szerokości zapasów.
Moje prostokąty mają więc wymiary 36 x 10cm - wycięłam jeden z tkaniny wierzchniej i jeden z podszewki.  Z jednej strony zaznaczyłam sobie długość klapki (uzwględniając zapas na brzegu) - 6cm. Na podszewce przyprasowałam trochę szerszy kawałek flizeliny.


Pora na szycie. Z jednej strony obszyłam brzegi klapki dokładnie do kreseczek, z drugiej połączyłam końce prostym ściegiem. Na klapce od razu obcięłam rogi, przygotowując ją do wywinięcia na prawą stronę. (Tak naprawdę, to w tym momencie na prostym brzegu wierzchniej tkaniny, czyli po prawej na zdjęciu, powinno się przyszyć rzep, ale ja miałam inną koncepcję zapięcia, która niestety nie odpowiadała przyszłemu właścicielowi, przyszyłam go więc już na gotowym pokrowcu. Rzep powinien się znaleźć jakieś 2 - 3cm od zaplanowanego szwu, na prawej stronie tkaniny wierzchniej, czyli tej schowanej w tej chwili do środka.)


Rozprasowałam prosty szew, zapominając na razie o klapce.


Ułożyłam tkaniny tak, żeby rozprasowany szew układał się dokładnie na narysowanych wcześniej kreseczkach, oddzielających klapkę od całości. Klapka układa się pod spodem równiutko na jeden bok.



Spięłam szpilkami i zszyłam złożoną na pół tkaninę wierzchnią, dokładnie równiutko do kreseczek i brzegów szwu klapki.


Klapkę odwóciłam na drugi boczek i to samo zrobiłam na podszewce, zszyłam złożoną na pół podszewkę równiótko do szwów klapki.


W jednym z boków zostawiłam dziurę niezbędną do wywinięcia całości na prawą stronę.


Przewinęłam całość przez dziurę w podszewce, rogi lekko wypychając nożyczkami. Otrzymałam takie coś:
z prawej strony zdjęcia część właściwa etui, z lewej podszewka, którą za moment wepchniemy do środka, a na górze nasza klapka:)


Pora zaszyć niepotrzebną już dziurę w podszewce i podszewkę wepchnąć do środka pokrowca.


Otrzymujemy już gotową całość. Jeśli wcześniej przyszyliśmy rzep na dole tkaniny, to tutaj właśnie pojawił nam się na górze:) Wystarczy przyszyć drugą część do klapki. Ponieważ nie zrobiłam tego wcześniej, musiałam to zrobić na gotowym etui. Było wąsko i trzeba było się trochę pogimnastykować:) Łatwiej było z drugą częścią rzepa, na klapce, przypięłam go szpilkami i przeszyłam po wierzchu klapki.


A tak się prezentuje pokrowiec z zawartością:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz:)