Z dumą muszę stwierdzić, że udało mi się dopasować wzór i do kolorystyki i do motywów w mojej łazience. Jestem tym bardziej zadowolona, że zegar uzyskał aprobatę moich panów. Na razie stoi sobie na półce pod lustrem i czeka na męską rękę, która umieści go na ścianie nad drzwiami.
Idealnie wpasował się w łazienkę:) - jest przepiękny :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŁał nie wierzę!! Super!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńprzepiękny! na męską rękę to se pewnie poczeka. wytrzymałam 3 miechy z "czekaniem" na przywieszenie wieszaka, następnie wzięłam wiertarkę w swe ręce, a męskie ręce zbliżyły się do zostania byłymi :D
OdpowiedzUsuńTak to już jest z tymi męskimi rękami, zawsze mają ważniejsze zadania :) Zegar jeszcze stoi pod lustrem, ale to dlatego, że nie mogę się na niego napatrzeć i nie kazałam powiesić, hi, hi :D
UsuńIdealny! Mi też przydałby się czasomierz w łazience.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Zdecydowanie rano zegar przydaje się w łazience :)
Usuń