Potrzebowałam prostej, wygodnej chusty na codzień. Takiej, która pasowałaby mi do sportowego ubioru i byłaby łatwa w praniu. I oto jest:)
Ogrodnictwo wciąga!
W powstaniu chusty udział wzięły: włóczka skarpetkowa z odzysku o nieznanym pochodzeniu (typowa wełna z poliamidem) oraz darmowy wzór dostępny na Ravelry Easy as pie. Wzorek faktycznie jest prosty, główną część robi się szybciutko i w dodatku z pamięci, dzięki temu, dopóki za bardzo nie urosła, chusta była robótką w sam raz do torebki, do dłubania w podróży, czy w plenerze.
Dane techniczne: typowa włóczka skarpetkowa nieznanego pochodzenia, wełna z poliamidem, typowa grubość, ok. 200m/50g, zużyłam ok. 70g, druty nr 4, darmowy wzór dostępny na ravelry: Easy as pie.
Ostatnio rzadko tu zaglądam, a wykończone robótki (głównie szyte) czekają na swoją kolej publikacji. Oprócz dwóch dzianin z poprzedniej notki, w ramach relaksu dłubię sobie enterlakową chustę. Ale to, co mi zabiera najwięcej wolnego czasu, głównie w weekendy, to grzebanie w ziemi:) Na razie efekt grzebania jest średnio imponujący, ale wyrwanie każdego skrawka mego ogródka spod władzy matki natury jest nie lada wyzwaniem:)
Ale fajne zestawienie kolorystyczne stworzyłaś do butów. Pięknie to wygląda. Teraz będzie i sportowo i elegancko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, właśnie o to chodziło:)
UsuńChusta twarzowa i wygląda na milutką, taką do przytulania się w pochmurny dzień. Ogródka zazdroszczę .. bardzo..
OdpowiedzUsuńOj tak, włóczka skarpetkowa jest niezwykle przyjemna. Idealna na codzienne chusty:)
UsuńChusta - super, a wzór widzę, że chyba też nadałby się na cieńszą włóczkę... Muszę poszperać w projektach, jakie inni zrobili, zobaczyć, jak im wyszło. Dzięki za namiary! Właśnie szukam nowych inspiracji - może dlatego, że nie mam ogrodu... ;););) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Ten projekt powstał właśnie na cienką włóczkę, oryginał wygląda bajecznie. Zresztą autorka ma ich dużo, chyba wszystkie mi się podobają. Może i Ciebie coś zainspiruje:)
UsuńOgród to szumnie powiedziane, to skromny ogródek jest, w sumie trochę trawnika i parę kwiatków:)
Przepiękna chusta, fantastyczny kolor :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to fuksja to jeden z moich ulubionych kolorów:) I pozdrawiam wzajemnie;)
Usuńooo, jaka fajna! :-) bombowe kolory!
OdpowiedzUsuńa grzebanie w ziemi wzbudza mój ogromny podziw, gdyż absolutnie się doń nie nadaję - natychmiast sobie krzywdę robię, no jakoś tak uprawy i ja nie pasujemy do siebie :-D
Dzięki Kochana! Ja z uprawami też mam raczej na bakier, do profesjonalnego ogrodnika mi bardzo daleko:) Ale parę kwiatków wsadzonych co roku jakoś daje radę. Tylko trzeba im ten grunt jakoś przygotować. Ja w sumie lubię grzebać w ziemi (pod warunkiem, że mam dobre rękawice:), przy takiej pracy człowiek resetuje umysł i łapie dystans od problemów (bo i w krzyżu łupie i kolana bolą, hi, hi;)
Usuń