Druga odsłona męskiej koszuli, tym razem w kolorze czarnym:) Uszyłam ją z tego samego wykroju, co
pierwowzór. Dla urozmaicenia kieszonkę i karczek skroiłam w poprzek tkaniny, dodałam metalowe guziczki.
Mam już tkaninę i pomysł na kolejną, tym razem w paseczki z modną w tym sezonie stójką. Ale to dopiero, jak uporam się ze wszystkimi jak najbardziej pilnymi zamówieniami - piórnikiem, dżinsami, płaszczem, ... i co tam jeszcze? Acha, i z jasiami w międzyczasie. Jesień idzie, panie, do szkoły czas.
Pięknie szyjesz! Koszula jak z najlepszego sklepu! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję:) Muszę się starać, nie wypuszczę męża z domu w byle czym;)
OdpowiedzUsuńłał! super!!!! :-D
OdpowiedzUsuńi materiał fantastyczny, a Brodacz się nie uśmiecha, no co to za porządki, paniedzieju! :-D
Hi, hi, uśmiecha się trochę pod wąsem, to tylko ujęcie takie:)
Usuńno, ja myślę! :-D ja bym się szczerzyła całą sobą za taką koszulę!
Usuń;)
UsuńBardzo ładna tkanina i fajnie, że na karczku idzie po skosie ;)
OdpowiedzUsuńTen wzorek aż się prosił o skos:) A tkanina od naszego ulubionego sprzedawcy z all, ciekawe dlaczego ostatnio zmienił nazwę, musiałam robić małe śledztwo:)
UsuńWow, super! Bardzo profesjonalnie uszyta i ten karczek to strzał w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękna i pewnie mężczyzna w siódmym niebie
OdpowiedzUsuńOj tak, zwłaszcza kolor przypadł mu do gustu:) Dziękuję:)
Usuń