Nareszcie znalazłam trochę wolnego czasu, żeby zasiąść do mojej zaniedbanej Baby Jane. Zabrałam się za szycie z wielką przyjemnością. Elementy, które wybrałam były bardzo pracochłonne, wymagały niesamowitej uwagi i staranności, poza tym były zupełnie łatwe do uszycia:) Jestem bardzo zadowolona z efektu. I coraz bardziej podoba mi się taka precyzyjna dłubanina:)
Ponownie korzystałam z podpowiedzi z tego bloga.
A-4 Courtney's Stethoscope
technika szycia: szycie maszynowe metodą PP z użyciem Freezer Paper
C-3 Rayelle's Fence
technika szycia: szycie maszynowe metodą PP
mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję:)
UsuńCudne! Ja też zabrałam się za pierwszy w życiu patchwork, ale moj będzie znaaaaaaaacznie mniej skomplikoany (a i tak idzie mi powolutku i ciągle coś poprawiam i pruję) :-) Twoje dzieło to już "wyższa szkoła jazdy" :-)
OdpowiedzUsuńJa się rzuciłam na głęboką wodę:) A że każdy kwadrat jest inny, to sobie tłumaczę, że jak już skończę, będę miała opanowane wszystkie patchworkowe techniki. Niestety idzie bardzo wolno.
Usuńulala Katarzyno!!!!!!!!!!!!!!! Pięknie odszyte.... cuda!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki, do takiej precyzji trzeba niestety dużo wolnego czasu:)
UsuńIstna czarna magia :)
OdpowiedzUsuńNie jest tak źle:) Ułatwieniem jest blog linkowany przeze mnie w tekście;)
Usuń