Przedstawiam kolejną pasiastą czapkę, tym razem do kompletu z szalikiem. Wydziergałam ją starszemu synowi, z akrylu w jego ulubionych kolorach.
Czapka powstała w bardzo prosty sposób - wykonałam po prostu tubę na drutach z żyłką i na końcu zszyłam górny otwór. Prosto, szybko, bez zamykania żadnych oczek po drodze. Taką czapkę może wykonać każda początkująca osoba. Ważne, żeby najpierw zrobić sobie próbkę ściegu, wiemy wtedy, ile oczek mieści się w 10cm dzianiny i możemy przeliczyć, ile oczek potrzeba nam na nasz obwód głowy. Warto wziąć trochę mniej oczek, niż wychodzi z przeliczeń, bo dzianina się naciąga na głowie, więc taka czapka powinna być minimalnie mniejsza od naszej głowy.
Taka kolorowa czapka nie potrzebuje żadnych wzorów, zrobiłam ją więc ściegiem gładkim prawym, na dole i na samej górze robiąc tylko 3cm ściągacza.
Do kompletu wykonałam szalik Baktus. To kolejna robótka doskonała dla początkujących. Szalik wyszedł ciepły i mięsisty. Bardziej szczegółowo sposób wykonania opiszę w kolejnej notce.
Z powstaniem tego kompletu wiąże się pewna tajemnicza historia:) Włóczkę kupiłam na wiosnę - 3 motki. Z jednego zrobiłam wtedy szalik. A ponieważ akurat zrobiło się nagle upalnie, odłożyłam robótkę do ukrycia nitek i zapomniałam. Na jesieni, gdy syn upomniał się nieśmiało o obiecany komplecik, postanowiłam szalik wyciągnąć i dorobić czapkę. I tu powstał problem - szalika nie było w żadnym przewidywanym miejscu! Szukałam intensywnie przez dni parę, zwodząc syna raz po raz, aż wreszcie się poddałam - dorobiłam czapkę i ... drugi szalik. Dobrze, że miałam odpowiednią ilość włóczki w zapasie. Tak więc zagubiony w podejrzanych okolicznościach szalik gdzieś się nadal intensywnie ukrywa, a może zaopiekował się nim jakiś krasnal? :)
Na opatulonym i zadowolonym właścicielu komplecik wygląda tak:)
Dane techniczne:
czapka - pomysł własny
szalik - wzór Baktus, dostępny bezpłatnie na Raverly, zmodyfikowany
włóczka: Himalaya EVERYDAY RENGARENK, 100% Anti-Pilling Akrylic, 100g/250m - 2 motki (2/3 motka zużyte na czapkę, reszta na szalik) druty nr 3,5, kolor nr 70309
***
Pora na słów parę o postępach bluzeczki AXIOM, o której pisałam w tej notce. Jestem zadowolona, bo zaczyna powoli przypominać ubranie:) Raglanowe rękawki są już oddzielone i teraz powinno pójść szybciej. Miałam nadzieję wykonać ją na święta, ale nie wiem, czy zdążę, jednak druty nr 2.5 i cieniutka włóczka to sporo dłubaniny. Może do sylwestra chociaż się uda:)
Niespodziankę, niezbyt przyjemną sprawiła mi sama historyczna włóczka. Z pozoru identyczna w każdym motku, okazała się jednak różna, ta z drugiego motka ma jednak rzadziej rozłożone zgrubienia, przez co sama dzianina ma troszkę inną strukturę - jest minimalnie cieńsza, a węzełki bywają grubsze. Na razie nie umiem tego obiektywnie ocenić, być może w gotowej bluzce nie będzie to widoczne tak bardzo, jak trzymając ją blisko oczu podczas pracy.
A tu moja kocia pomocnica przeprowadza kontrolę jakości podczas przewijania włóczki na kłębek. Bez jej nadzoru żadna robótka nie może przecież powstać:)
Czapka i szalik prezentują się świetnie :-) Bluzeczka zapowiada się też super :-)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Mam wielkie nadzieje co do tej bluzeczki;)
Usuńpasiaki rządzą :-D
OdpowiedzUsuńkomplet świetny ale bluzka będzie kapitalne,robisz w jednym kawałku,zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńSama pierwszy raz testuję taką metodę. Tak naprawdę, to nigdy nie zrobiłam sobie porządnego swetra, gazetowe wzory zawsze mnie kusiły, ale chyba umiejętności było zbyt mało i wychodziło coś nie tak. Teraz chyba będzie lepiej:)
UsuńKasiu,bardzo dziękuję za śliczności,w niedziele pokażę,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO, szybko paczuszka dotarła do Ciebie, bardzo się cieszę:)
UsuńWesołych ,spokojnych ,pogodnych świąt.Szczęśliwego Nowego Roku,
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie, wszystkiego dobrego:)
Usuń