Takie oto fanty uszyłam na festyn szkolny dla Eli. Dziecięcy portfelik i chustecznik z bawełnianych resztek, które pozostały mi po szyciu jasiów. Fioletowa kosmetyczka z cudnej bawełny, którą dostałam w prezencie urodzinowym od Leny (mam jej jeszcze dużo, może uszyję z niej sobie letnią bluzkę:). Niby drobiazgi, ale wycisnęły ze mnie ostatki sił w chorobie. Niestety nie dotarły do Eli na czas, ale nie mam wątpliwości, że Ela odpowiednio je zagospodaruje na inną okazję:)
a wiesz, że to jest najmodniejszy kolor teraz? :-D https://www.pantone.com/pages/index.aspx?pg=21129
OdpowiedzUsuńno dobra, trochę bardziej nasycony, ale samo serce kwiatu właśnie takie ;-D
Kasieńko, fantastyczne rzeczy szyjesz! :-)
Wiem, wiem, takie jagody ze śmietaną:)
UsuńOj! muszę kiedyś w końcu uszyć córce chustecznik do szkoły... Twój jest świetny! :-) I ten portfelik! :-)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Ja też sobie tak obiecuję, ten chustecznik to mój pierwszy. Ale muszę wreszcie poszyć na potrzeby rodzinne:)
Usuń